2012-08-31 17:54:02
MSZ na tropach uzbrojenia II RP
Na ręce dyrektora Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy pana Mirosława Giętkowskiego minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski przekazał pozyskany z Norwegii z udziałem polskich dyplomatów przedwojenny karabin przeciwpancerny wz. 35 UR. Co ważne dla muzealników i zwiedzających, karabin jest w idealnym stanie.
W pozyskaniu karabinu duży udział miał Bogusław Winid (wówczas przedstawiciel Polski przy NATO), który realizował rozmowy dotyczące przekazanej dla poznańskiej placówki tankietki TKS (również z okresu II RP). Wówczas Norwedzy poinformowali o karabinie. Co ważne i niekoniecznie spotykane, norweskie muzeum przekazało broń Polakom bezpłatnie.
Norwegia to raj dla eksplorerów polskiego uzbrojenia z czasów II RP. Niemcy zdobywając sprzęt i broń po kampanii wrześniowej, dużą jego część skierowali w kolejnych latach na pomocniczy w skali globalnej front – jakim była głównie okupacyjna służba w Norwegii. Duża część szczególnie sprzętu pancernego, dotarła do Polski właśnie od Skandynawów.
Sam karabin wzór 1935 stał się po II wojnie światowej bronią mityczną. Użyty w 1939 roku zaskoczył wówczas taktycznie Wehrmacht, a głównie niemiecką Panzerwaffe. Oczywiście trafił w swój czas, gros parku pancernego Rzeszy tworzyły wówczas wozy pancerne o stosunkowo słabym opancerzeniu. Skutecznie użyty UR (funkcjonujący skrót dezinformacyjny mówiący o przeznaczeniu dla użytkownika urugwajskiego) i jego pocisk 7,92x107 mm przebijał pancerz grubości 33 milimetrów z odległości 100 metrów.
(MC)