2014-08-24 06:56:27
Królewskie czołgi na lubuskim poligonie
Nawet do stycznia 2015 roku na polskich poligonach przebywać ma brytyjskie zgrupowanie taktyczne liczące blisko 1200 ludzi oraz 100 wozów gąsienicowych. Operacja otrzymała kryptonim Black Eagle-14, a rozpocznie się w połowie października br. Takie są wstępne ustalenia brytyjsko-polskie.
Sprawa przyjazdu do Polski dużego brytyjskiego zgrupowania zapowiadana była przez Londyn jeszcze na początku czerwca. Chociaż obie strony wstępnie porozumiały się co do o skali przedsięwzięcia i są jeszcze na etapie dopracowywania szczegółów, można o Black Eagle-14 napisać już kilka konkretniejszych zdań.
Do Polski skierowane zostanie batalionowe zgrupowanie taktyczne liczące blisko 1200 ludzi, 100 wozów gąsienicowych i 200-250 innych pojazdów i sztuk ciężkiego sprzętu. Skład osobowy oparty zostanie między innymi o pułk King's Royal Hussars, który przybędzie do Polski z macierzystego garnizonu w Anglii, sprzęt przynajmniej częściowo pochodzić będzie z zasobów składowanych w Niemczech (brytyjska 1. Dywizja Pancerna). Planuje się, że na ćwiczenia przyjedzie kompania czołgów Challenger 2, dwie kompanie zmechanizowane na bwp Warrior, kompania wsparcia z między innymi plutonem przeciwpancernym oraz grupa zabezpieczenia, stosunkowo liczna z racji nawet kilkumiesięcznego przebazowania.
Brytyjska btalionowa grupa taktyczna wyposażona między innymi w czołgi Challenger 2 przybędzie do naszego kraju na trwające kilka miesięcy ćwiczenia. fot. CROWN
Ze strony polskiej z Brytyjczykami współpracować będą elementy 11. Dywizji Kawalerii Pancernej (tzw. Czarna Dywizja), w tym wchodząca w jej skład 10. Brygada Kawalerii Pancernej uzbrojona w czołgi Leopard 2A4. Zaplanowano między innymi wspólne ćwiczenia sztabowe i taktyczne z wojskami (kryptonim Karakal-14). Szkolenie prowadzone będzie na obiektach poligonowych w rejonie Świętoszowa. Sojusznicza grupa przybędzie do Polski w połowie października i pozostanie u nas nawet do stycznia 2015 roku. Jest to przedsięwzięcie terminowo i zadaniowo powiązane z planami skierowania do Polski rotacyjnej kompanii ciężkiej ze składu amerykańskiej 1. Dywizji Kawalerii.
Takie są wstępne ustalenia, całość zostanie dopracowana w połowie września br., wówczas do Polski przybędzie delegacja brytyjskiej 3. Dywizji (Żelazna Dywizja z normandzkim szlakiem bojowym w 1944 roku).
Pułk King's Royal Hussars powstał w końcu 1992 roku z połączenia dwóch innych jednostek: The Royal Hussars oraz 14th/20th Royal Hussars. Jest jednostką pancerną brytyjskiej armii wyposażoną w czołgi Challenger 2. Pułk posiada w swoim składzie 4 szwadrony czołgów, prawdopodobnie jeden z nich znajdzie się w naszym kraju (etatowo mowa o 18 czołgach w szwadronie). King's Royal Hussars to jednostka podporządkowana 12. Brygadzie Piechoty Pancernej (12th Armoured Infantry Brigade) wchodzącej z kolei w skład 3. „Żelaznej” Dywizji. Pomimo redukcji brytyjskich wojsk lądowych ze 102 do 82 tysięcy, wszystkie wymienione jednostki pozostaną w strukturze armii po 2020 roku. Cięcia w wojskach pancernych będą jednak dotkliwe, z 6 dzisiejszych pułków (batalionów) pozostaną w regularnej armii tylko 3 oraz 1 rezerwowy, w sumie z nieco ponad 200 czołgami.
(MC)
