2014-03-18 11:54:09
Kolejny etap budowy norweskiego okrętu rozpoznawczego
W niedzielę do Norwegii dotarł kadłub nowobudowanego okrętu rozpoznawczego Marjata IV. Jednostka do tej pory powstawała w rumuńskiej stoczni i za sobą ma długi rejs z Morza Czarnego do północnej Europy. Teraz jej dokończeniem, w tym wyposażeniem w specjalistyczną aparaturę zajmie się miejscowa stocznia.

Kadłub nowego norweskiego okrętu rozpoznawczego sfotografowany w cieśninie Bosfor. fot. Forsvaret
Nowy okręt rozpoznawczy znajdzie się w zasobach norweskiej służby wywiadowczej (E-tjenesten) podległej ministrowi obrony. Na jego budowę w 2010 roku przeznaczono blisko 1,5 miliarda koron norweskich (250 mln USD). Sam przetarg rozstrzygnięto jesienią 2011 roku. Z racji jego krytycznego znaczenia dla bezpieczeństwa, istotnym warunkiem przetargu było, aby całością projektu zajmowała się firma norweska. Wybór padł na stocznię Vard Langsten i tam właśnie teraz trafił kadłub.
Do służby nowa Marjata powinna trafić około 2016 roku. Przy 126 metrach długości oraz 23,5 metrach szerokości będzie zdecydowanie dłuższa od jednostki którą zastąpi. Faktem jest, że rozpoznawcza Marjata III, przyjęta do służby w 1995 roku, ma specyficzną konstrukcję (81 x 40 metrów). Norweska służba wywiadowcza posiada tylko jeden okręt o tego typu przeznaczeniu. A składa sie na nie prowadzenie operacji rozpoznawczych na dalekiej północy w rejonie Morza Barentsa czy Oceanu Arktycznego. Marjata operuje i prawdopodobnie w nowej odsłonie również będzie funkcjonować w oparciu o bazę Kirkenes umieszczoną w pobliżu granic z Rosją i baz Floty Północnej.
(MC)