2014-03-22 09:02:06
Koniec ukraińskiej 36. Brygady Obrony Wybrzeża – koniec ukraińskiego Krymu
Z trzech batalionów (czołgów, piechoty górskiej, zmechanizowanego) oraz jednostek wsparcia należących do 36. Brygady Obrony Wybrzeża stacjonującej w krymskim Pierewalnie, Ukrainie wiernych pozostać miało około 200 żołnierzy dowodzonych przez zastępcę dowódcy brygady ppłk Walerego Bojko.
Proces destrukcji najważniejszego elementu ukraińskiej obecności na Krymie, 36. Brygady – rozpoczął się około dwóch dni temu. Wówczas to jednostkę zaczęło opuszczać wielu żołnierzy, niektórzy przechodzili na stronę władz krymskich, inni po prostu uciekali. Dowódca zdecydował więc o zebraniu wszelkiej broni do magazynów i pilnowanie arsenału. Rozkazu nie wykonał ppłk Bojko i wraz z grupą 200 żołnierzy w dalszym ciągu pozostaje wierny państwu ukraińskiemu.
Jesteśmy świadkami upadku ukraińskiej obecności militarnej na Ukrainie. W ostatnich dniach przestał istnieć sewastopolski potencjał okrętowy MW Ukrainy, jednak Pierewalnie to duży cios. Prawdopodobnie zwarte i pod flagą ukraińską pozostają jeszcze dwa elitarne bataliony piechoty morskiej – 1. z Teodozji oraz 501. z Kercza. W wielu pozostałych wypadkach, flaga ukraińska jest jeszcze tolerowana, ale faktycznie sprzęt znajduje się pod kontrolą Rosjan (obrona powietrzna, myśliwce MiG-29). Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Wojska ukraińskie na Krymie nie mogły być jednolite, duża część personelu pochodziła z lokalnego środowiska, tym samym popierała działania władz autonomii. Dodatkowo na terenie operacji znajdowały się ich rodziny – coraz częściej zastraszane czy wręcz eksmitowane z mieszkań, a brak było jednoznacznych rozkazów z Kijowa zachowujących potencjał bojowy – ich motywem przewodnim było trwać, ale bez prowokacji. Sytuacja w jakiej znaleźli się żołnierze, bez szans na pomoc, bez szans na zmianę położenia - także politycznego na Krymie - powoduje, że bierny opór stał się tylko symbolem. Ta bierność może zaprocentuje w przyszłości, pozwala na międzynarodowe wsparcie Ukraińców, ale dziś oznacza, że armia ukraińska znika z Krymu.
(MC)