2023-08-03 16:08:43
Kolejne pociski Spike-LR zamówione
Spółka Mesko S.A. oraz Agencja Uzbrojenia 3 sierpnia br. podpisały umowę na dostawę kilkuset kolejnych przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Spike-LR, produkowanych w Polsce na licencji izraelskiej firmy Rafael ADS. Realizację umowy zaplanowano na lata 2023-2026, a jej wartość to ok. 400 mln PLN. Jest to trzecia transza pocisków, które zostały zakupione przez Wojsko Polskie. Pierwsza partia obejmująca 264 przenośnych wyrzutni z modułami celowniczymi CLU oraz 2675 rakiet została zamówiona w 2003 roku z dostawami w latach 2004-2013, a druga transza została zamówiona 17 grudnia 2015 roku i dotyczyła dostawy 1000 pocisków w latach 2017-2022.
Dzisiejszy kontrakt oznacza w praktyce uzupełnienie zapasów ppk Spike-LR w zasobach Wojska Polskiego oraz zapewnia utrzymanie zdolności produkcyjnych zakładów Mesko S.A. Fot. kpr. Sławomir Kozioł/18. DZ.
Kontrakt z 2015 roku miał wartość 602 mln PLN brutto. Na tej podstawie można szacować, że dzisiejsze zamówienie powinno dotyczyć nabycia ok. 500-600 sztuk pocisków.
Pomimo, że zakłady Mesko S.A. już od kilku lat przygotowywały się do produkcji nowszej wersji pocisku oznaczonej nazwą Spike-LR2, zdecydowano się jednak na zamówienie kolejnej transzy w dotychczas produkowanej wersji Spike-LR Dual, choć już z niskodymnym silnikiem. Jak napisano w komunikacie firmy, zamówienie tej wersji „pozwoli na osiągnięcie optimum koszt-efekt w wymaganym czasie pomimo trudności w łańcuchach dostaw”. Udział polskich zakładów w produkcji pocisków Spike-LR był systematycznie zwiększany i według deklaracji producenta w 2020 roku wynosił ok. 70%.
Zamówione przeciwpancerne pociski kierowane Spike-LR Dual to jeden z podstawowych środków obrony przeciwpancernej Wojska Polskiego. Przeznaczone są do zwalczania czołgów i pojazdów opancerzonych (wyposażonych w pancerze reaktywne) oraz śmigłowców bojowych w odległości od 200 do 4000 m. Pocisk wyposażony jest w tandemową głowicę kumulacyjną. Naprowadzanie na cel może odbywać się za pomocą jednej z dwóch zamontowanych w głowicy pocisku kamer – dziennej CCD i nocnej IIR (termowizyjnej). Dwa rodzaje sensorów dają operatorowi większą elastyczność i szansę na poprawne wykrycie, identyfikację i oznakowanie celu. W zależności od pory dnia lub nocy, panujących warunkach atmosferycznych oraz środków maskowania i przeciwdziałania ze strony przeciwnika, użycie jednego z dwóch sensorów może być bardziej efektywne. Spike-LR może zostać użyty w trybie „odpal i zapomnij” (Fire and Forget F&F), po uprzednim wskazaniu celu. To taki sam sposób jaki zastosowano w ppk Javelin również wykorzystywanych przez Wojsko Polskie. Dodatkowo jednak, dzięki połączeniu pocisku z wyrzutnią rozwijającym się światłowodem, operator ppk Spike-LR ma do dyspozycji tryb „odpal-obserwuj-koryguj”. Daje on możliwość obserwowania obrazu z kamer i przesyłanie komend do pocisku także po jego wystrzeleniu. Tryb ten istotnie zwiększa prawdopodobieństwo i precyzję trafienia, pozwala na zmianę celu już po odpaleniu oraz na atakowanie celu, który w chwili odpalenia nie jest widoczny np. z powodu ukrycia za przeszkodą terenową (tzw. tryb BLOS - Beyond Line of Sight). Zwiększa również bezpieczeństwo operatora pocisku, który może pozostać w ukryciu oraz redukuje prawdopodobieństwo trafienia własnego obiektu, bowiem operator może dezaktywować pocisk nawet w końcowej fazie jego lotu.
Poza przenośnymi zestawami ppk Spike-LR wykorzystywanymi przez żołnierzy stanowią one element uzbrojenia m.in. bezzałogowej wieży ZSSW-30, która będzie montowana na KTO Rosomak i nowych bojowych wozach piechoty Borsuk.
Więcej o pociskach Spike-LR, ich nowszej wersji Spike-LR2 oraz ich porównaniu z ppk Javelin można przeczytać TUTAJ.
(TD)