Serwis używa cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.
zamknij   

szukaj

2015-06-09 11:55:41

Spolonizowany A26 z pociskami Tomahawk

     The last but not the least. W polskim programie podwodnym oferta szwedzkiego Saab dopiero jest budowana. Do postępowania na trzy okręty Orka sąsiad z północy przystępuje do przetargu z opóźnieniem w stosunku do dobrze zagoszczonej konkurencji niemieckiej czy francuskiej. Nie oznacza to jednak, że "ostatni", oznacza "bez szans". Przykład postępowania śmigłowcowego dobrze pokazał, jak faworytów można salomonową decyzją podzielić.

Widoczne na dziobie A26 cztery wyrzutnie 533 mm oraz mini-dok ze śluzą pozwalający na opuszczanie jednostki przez żołnierzy jednostek specjalnych czy różnorakie bezzałogowce. Za kioskiem, w polskiej wersji, znaleźć się mogą kapsuły z 4-8 pociskami Tomahawk. Grafika: Saab

  Saab, przy czołowej współpracy władz państwa szwedzkiego, uporządkował sytuację w przemyśle stoczniowym związanym z technologiami podwodnymi. Mowa przede wszystkim o stoczni i zapleczu naukowym Kockums. Od drugiej połowy 2014 roku Saab coraz mocniej uczestniczy w polskim postępowaniu. Dla programu okrętu podwodnego A26 nasz rynek, prócz rodzimego szwedzkiego, jest kluczowy. Pozwoli na okrzępnięcie konstrukcji, co można porównać do znaczenia polskiej Wisły dla projektu przeciwrakietowego MEADS.

  A26 jest budowany jako jednostka przeznaczona głównie na wody szelfowe. Dobrym przykładem dla jego zastosowania jest Bałtyk, jak i odległe rejony azjatyckie (np. Malezja, Indonezja). Ta specyfika sprowadza się do właściwości hydrologicznych wody, ale i zdolności operowania jednostki w pobliżu dna lub wręcz taktyka z jego wykorzystaniem. Ważnym aspektem polskich oczekiwań jest kwestia uzbrojenia okrętów podwodnych w pociski manewrujące dalekiego zasięgu jak i zaangażowania w proces budowy, utrzymania i serwisowania polskiej bazy przemysłowej.

  W konstrukcji A26, za jego kioskiem, szwedzcy konstruktorzy zaplanowali umieszczenie opcjonalnej dodatkowej sekcji na paliwo, kolejne jednostki napędowe, czy jak w przypadku programu Orka – pociski manewrujące. Wedle dostępnych materiałów, w tym drugim przypadku chodzi o zastosowanie pionowych amerykańskich wyrzutni Mark 45 z kontenerami-kapsułami na 4 czy 8 pocisków UGM-109 Tomahawk. W takim przypadku dodatkowy moduł ma długość 5-10 metrów. Szwedzi mają możliwość uzbrojenia A26, w praktyce tylko pod wymóg odbiorcy polskiego, w amerykańskie pociski rodziny Tomahawk. Można wątplić, aby inne państwa na jednostki klasyczne miały amerykańską zgodę na tej klasy oręż. Z kolei francuscy oferenci już dawno zastrzegli – sprzedamy pociski MdCN tylko z naszymi jednostkami podwodnymi Scorpene. Taki warunek jest uprawniony, acz postawienie sprawy "wszystko albo nic" kontrowersyjne dla oceny francuskiej postawy wobec sojusznika. Problemem w przypadku UGM-109 na A26 jest natomiast czas. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na początku kolejnej dekady, gdy nowy szwedzki okręt podwodny stanie się operacyjnym, Tomahawk w wersji UGM-109 nie będzie już produkowany.

  Przedstawiciele Saab podkreślają, że nie traktują polski jako rynku, lecz partnera. Nie ma obecnie rozstrzygnięć, czy wszystkie jednostki podwodne dla polskiej floty miałyby być montowane w naszym kraju. W praktyce to nie jest warunek kluczowy. Istotniejsze jest włączenie polskich firm w łańcuch dostawców istotnych części i zespołów A26 oraz, z punktu widzenia mundurowych, uruchomienie bazy serwisowej oraz obsługowej w Polsce. W praktyce rozbudowa liczby takich ośrodków w rejonie Bałtyku jest równie ważna dla szwedzkich wojskowych. Saab już dziś głosi, że w naszym kraju mogłaby powstawać okrętowa elektryka, główne tablice rozdzielcze, elementy silników diesla, silniki elektryczne, wały napędowe, stery, okablowanie, rurociągi, spawanie konstrukcji, obróbka powierzchni jednostki czy wyposażenie kabin załogowych. To tylko przykłady, szczegóły to kwestia negocjacji i porozumień. Niewątpliwie na korzyść dopracowania oferty Saab wpływa wydłużenie w czasie postępowania na Orkę.

(MC)




Rejestracja

Funkcja chwilowo niedostępna

×

Logowanie

×

Kontakt

×
Abrams w natarciu. GDLS o kolejnych krokach współpracy z polską zbrojeniówką

Abrams w natarciu. GDLS o kolejnych krokach współpracy z polską zbrojeniówką

Podczas MSPO 2025 amerykański producent czołgów Abrams – firma General Dynamics Land Systems zorganizowała spotkanie medialne, na którym przedstawi...

więcej polecanych artykułów