Serwis używa cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.
zamknij   

szukaj

2025-09-05 17:04:30

Abrams w natarciu. GDLS o kolejnych krokach współpracy z polską zbrojeniówką

     Podczas MSPO 2025 amerykański producent czołgów Abrams – firma General Dynamics Land Systems zorganizowała spotkanie medialne, na którym przedstawiono stan realizacji współpracy z polskim przemysłem, a także plany czy wstępne zamierzenia na przyszłość. Ze strony GDLS w spotkaniu między innymi uczestniczył Christopher Brown, wiceprezydent ds. globalnej strategii i rozwijania współpracy biznesowej (Vice President for Global Strategy & International Business Development GDLS). A dzieje się coraz więcej i współpraca tam nabierać ma jeszcze tempa.

Pod koniec 2026 roku najliczniejszym czołgiem w Siłach Zbrojnych RP będą Abramsy. Trwa proces budowy kompetencji w zakresie obsług i napraw M1A1/M1A2, w przyszłości można oczekiwać ich rozszerzenia do poziomu 4, a jeśli zrealizuje się scenariusz na zwiększenie liczebności wozów, współprodukcja będzie wręcz wymagana. GDLS zapewnia - wiemy o tym. fot. Mariusz Cielma/Dziennik Zbrojny 

 Co często podkreślano podczas spotkania, dla GDLS współpraca z Polską jest traktowana jako kluczowa, nasz kraj jest przykładem rozwijania zdolności militarnych w skali całego NATO. W praktyce na ten obraz przekładają się dwa zamówienia na czołgi rodziny Abrams. Wpierw, w sierpniu 2022 roku na 250 najnowszych M1A2 SEPv3 (dostawy są w toku, do Polski dotarło dotychczas 47 wozów, w transporcie morskim są kolejne, typowo odbiory mają być teraz co kwartał, więc każdy dotyczyć powinien kilkudziesięciu czołgów, a całe zamówienie ilościowo ma być zrealizowane jesienią 2026 roku) oraz 116 starszych M1A1 FEP zakontraktowanych w styczniu 2023 roku (dostawy wręcz ekspresowo zrealizowane w jeden rok).

 Obszarem wymagającym systemowego rozwiązania jest zabezpieczenie eksploatacji czołgów Abrams wykorzystywanych w Siłach Zbrojnych RP (1. Brygada Pancerna i 19. Brygada Zmechanizowana z 18. Dywizji Zmechanizowanej), ale obszar ten znajduje się również w praktycznym zainteresowaniu US Army – z ciężkim sprzętem obecnym w Polsce w czasie „P”, zapewne zwielokrotnionym liczebnie w sytuacji „K” i „W” (temat jest podejmowany przez V Korpus US Army z WZM via GDLS).

 Partnerem strategicznym w tym obszarze jest spółka Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania, która buduje już kompetencje i zasoby do stania się regionalnym centrum dla czołgu Abrams (umowa ramowa WZM z GDLS podpisana w maju 2025) i wozu zabezpieczenia technicznego Hercules (umowa licencyjna z BAE Systems w kwietniu 2025). W przyszłości do tej pary dołączy także most samobieżny. W Poznaniu będą także prowadzone prace przy skrzyniach biegów Allison Transmission, polska spółka jest na zaawansowanym etapie prowadzącym do szybkiej finalizacji tych negocjacji. Z kolei w spółce Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 w Łodzi ustanowione ma być centrum napraw i utrzymania turbinowych silników Honeywell (podpisanie umowy przewidziane na jesień).

 Poznański WZM otrzymać ma kompetencje do prowadzenia napraw i remontów na poziomach od 1 do 3. Już rozpoczęły się szkolenia pracowników (czerwiec 2025 roku) do uzyskania kompetencji poziomu 1 (planowane do osiągnięcia w ostatnich miesiącach 2025), we wrześniu zacząć się mają przygotowania specjalistów pod poziom 2 (certyfikacja początek 2026), po czym wejdziemy w poziom 3 (certyfikacja połowa 2026). Szybkie tempo uzyskiwania stosownych kompetencji do czołgów Abrams można argumentować także sygnałami z wojska, że jednak pewne prace naprawcze należałoby sprawnie podjąć dla polskich M1A1.

  Koniecznie dodajmy, że proces przygotowań pod techniczną eksploatację czołgów Abrams przechodzi również Wojsko Polskie (poziomy od 1 do 3, począwszy od programu szkoleń na wypożyczonych wpierw 28 czołgów M1A2 SEPv2, potem M1A1 FEP i płynnie wojsko weszło w M1A2 SEPv3). W sumie szkolenie związane z programem Abrams przejść miało blisko 1000 polskich żołnierzy. W perspektywie nie wyklucza się także osiągnięcia poziomu 4 dla Abramsa, który w wielu obszarach równa się kompetencjom producenta (w tym przypadku remonty główne czy modernizacja).

Firma GDLS poinformowała, że we wrześniu tego roku podpisała umowy w ramach projektu „Abrams Team” na włączenie polskich podmiotów w łańcuch dostawców komponentów i części. Umowy te sygnowano z ośmioma firmami na w sumie 52 elementy stosowane w czołgach Abrams (GDLS określa te komponenty mianem „unikalnych”, nie można więc w sposób uproszczony tej liczby porównywać do pakietu tysięcy elementów, na które składa się jeden wóz). Firmy z uzyskanymi zamówieniami to AKS (obróbka skrawaniem, dostawca dziewięciu rodzajów części), AQ Wiring Systems (wiązki przewodów, pięć części), Amphenol El-Cab (wiązki przewodów, osiem), Dutron (wiązki przewodów, osiem), Promot (obróbka skrawaniem i odkuwki, siedem), GGG (obróbka skrawaniem, dziewięć), ATI (odkuwki, pięć) oraz Iwamet (odlewy, jedna). Zakłady lokowane są od Świnoujścia po Stalową Wolę. Sześć części z tej grupy wchodzi w zapisy przepisów ITAR, czyli regulowanej przez rząd USA listy i warunków dla licencji na ich eksport.

 Wskazanie firm to proces, w którym nie chodziło tylko o spełnienie określonej jakości wyrobu, ale i choćby cyberbezpieczeństwa dla dokumentacji. W 2023 roku, w ramach wyspecjalizowanej konferencji GDLS poszukiwało polskich poddostawców („Abrams Supplier”), do czego wówczas swój akces zgłosiło ponad 80 różnych podmiotów. Tegoroczne wrześniowe umowy z kolei nie są i pierwszymi, bowiem w 2024 roku, także podczas MSPO, złożono już pierwsze zlecenia produkcyjne w firmach GGG, Dutron i Iwamet (nie dotyczyły jeszcze części klauzulowanych w ITAR). Według GDLS, polskie firmy są atrakcyjne dla Amerykanów pod względem biznesowym, kompetencyjnym i kosztowym. Niezależnie od tego czy będą kolejne Abramsy w polskim wojsku, krajowe firmy powinny być w łańcuchu dostawców komponentów i usług GDLS. Zakontraktowane części w przyszłym roku mają pojawić się w wozach dostarczonych przez producenta do Polski.

 GDLS od początku miał świadomość, że jeżeli planuje sprzedać więcej Abramsów stronie polskiej, musi zaproponować udział w ich produkcji. Dotychczasowa współpraca jest takim wstępem, aby przy rosnących kompetencjach polskiego przemysłu, bliższym poznaniu Abramsa, a tym samym niższym ryzyku dla takiego programu w przyszłości potencjalnie takie propozycje położyć na stole.

 Nie jest tajemnicą, że od dawna pojawiały się przesłanki, iż Abramsów w Siłach Zbrojnych RP może być więcej. Kwestia poziomu udziału polskiego przemysłu we współprodukcji zależy oczywiście od skali nowych zamówień i możliwości. Powstały odpowiednie analizy i każda partia złożona z 200 wozów mogłaby wiązać się ze wzrostem polonizacji o 20-25%. Oczywiście nigdy nie osiągnie się pełnych 100%, to jest nierealistyczne, choćby z powodów efektywności ekonomicznej, i nie uwzględniając nawet pewnych ograniczeń związanych z technologiami czy procedurami licencyjnymi na eksport komponentów. Zasadniczo, jeżeli Polska chce zwiększać liczebność i potencjał swoich sił zbrojnych o nowe dywizje i brygady, GDLS wyraża gotowość do udziału w tym projekcie z kolejnymi Abramsami.

(MC)




Rejestracja

Funkcja chwilowo niedostępna

×

Logowanie

×

Kontakt

×
Ponad 4,8% PKB na obronność Polski w 2026 roku

Ponad 4,8% PKB na obronność Polski w 2026 roku

W dniu 28 sierpnia br. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2026 rok. Zaplanowano w nim dochody budżetu państwa w kwocie 647,2 mld ...

więcej polecanych artykułów