2014-06-27 12:04:29
BME 14: Nowe możliwości podwodnego Scorpene
Opracowany przez francuski koncern stoczniowy DCNS okręt podwodny Scorpene to jednostka modułowa. Taka filozofia konstrukcji wynikała z dwóch, nie wykluczających się, ale uzupełniających konieczności: dostosowania do szybkiego postępu technologicznego oraz specyficznych wielokrotnie wymagań użytkowników. Może więc nie jest złą sytuacja, że dopiero w tym roku rozpocząć się ma przetarg na okręty podwodne o kryptonimie Orka dla polskiej Marynarki Wojennej, Francuzi zakończyli bowiem cykl badawczo-rozwojowy kolejnego pakietu wyposażenia i postępuje ewolucja jednostki.
Nowy napęd AIP, zmiany w konstrukcji sterów rufowych, elektronika i współpraca z siłami specjalnymi, tak dziś wygląda najnowsza odsłona Scorpene. Dla partnera strategicznego, oferta obejmuje także sprzedaż pocisków manewrujących. Na zdjęciu model Scorpene prezentowany na Balt Military Expo 2014. fot. Mariusz Cielma/Dziennik Zbrojny
Bardzo istotną modyfikacją jest opracowanie dla Scorpene nowego, bardziej ekonomicznego napędu niezależnego od powietrza (Air Independent Propulsion). Nowe rozwiązanie, w odróżnieniu od dotychczas proponowanego systemu MESMA, wykorzystuje ogniwa paliwowe. Efektem tej ewentualnej zmiany (MESMA znajduje się w dalszym ciągu w ofercie DCNS) jest dłuższe pozostawanie jednostki w zanurzeniu z wykorzystaniem tylko AIP, przy prędkościach patrolowych rzędu 4-5 węzłów, wynoszące ponad dwa tygodnie.
Jednostka otrzymała rufowe usterzenie w kształcie „X”. Takie rozwiązanie poprawia manewrowość jednostki oraz bezpieczeństwo jej pływania w trudnych nawigacyjnie, wąskich i płytkich akwenach, stery bowiem nie wystają poza obrys jednostki. Nie jest to tylko koncepcja możliwa do wdrożenia, ale już przetestowane rozwiązanie. Tak budowane są okręty przewidziane na Bałtyk, choćby opracowywane przez szwedzki przemysł stoczniowy.
Scorpene zmodyfikowany został pod kątem współpracy z siłami specjalnymi. Właz ewakuacyjny, znajdujący się za kioskiem okrętu podwodnego, otrzymał większą śluzę, mogącą dziś przyjąć czterech operatorów. Dodatkowo, przewidziano wbudowane w kadłub kontenery mające pomieścić wyposażenie dla specjalsów. Są one na tyle pojemne, że mieszczą podwodne ciągniki dla komandosów, kajaki, pontony oraz oczywiście mniejsze gabarytowo uzbrojenie i wyposażenie (np. dodatkowe butle z mieszanką do oddychania). Opcjonalnie istnieje możliwość montażu już na kadłubie kontenera mieszczącego pojazd transportowy zbliżony do SDV (SEAL Delivery Vehicle). W przypadku większego, dodatkowego kontenera zewnętrznego, dotychczasowe badania DCNS prowadzone dotychczas na jednostkach Agosta, czy Rubis i planowane na najnowszych Barracudach wskazują, że okręt podwodny nie traci, z powodu szumów, wiele ze skrytości swojego podwodnego działania, ale przenoszenie kontenera ma znaczenie dla osiągów jednostki.
Kolejnym zmodyfikowanym obszarem jest dokonanie integracji systemu nawigacyjnego, zmodyfikowanego z myślą o pływaniu na wodach płytszych (np. echosondy wielowiązkowe, MOAS - sonar unikania przeszkód i min) z systemem walki okrętu. Wcześniejsze propozycje Scorpene wykorzystywały tego rodzaju urządzenia, ale w ostatnim czasie zwrócono na to większą uwagę, poprawiając współpracę wszystkich elementów, tak, aby informacja o potencjalnych zagrożeniach nawigacyjnych była zobrazowana na konsolach operatorów w centrali kierowania. Zmodyfikowany został również sonar zasadniczy, dostarczany przez Thales Underwater Systems. Urządzenie otrzymało między innymi większe anteny, co w sposób oczywisty poprawiło jego charakterystyki pracy.
Ważna, także z polskiego punktu budowy strategicznych sił odstraszania, jest postępująca integracja jednostki z pociskami manewrującymi NCM (znane także jako MdCN, czy SCALP Naval). Aktualnym oczywiście pozostaje pozostały proponowany dla Scorpene zestaw uzbrojenia jak torpedy, pociski przeciwokrętowe SM-39 Exocet, a także i przeciwlotnicze.
W sytuacji, gdy jest to wymagane przez kupującego i racjonalne ekonomicznie, jednostki typu Scorpene powstawały i powstają w stoczniach lokalnych. Już ten fakt oraz indywidualne wymagania powodują, że okręty poszczególnych użytkowników różnią się szczegółowym wyposażeniem. Okręty podwodne to jednak wymagające pod kątem jakości oraz technologii systemy, możliwe jest jednak wykorzystanie lokalnych elementów związanych z wyposażeniem elektrycznym, pompami, czy nawet konsolami dla operatorów.
DCNS jest oczywiście także zainteresowany innymi elementami modernizacji polskiej marynarki. Mowa o okrętach obrony wybrzeża czy jednostkach patrolowych Czapla. W tym wypadku propozycja to rodzina okrętów Gowind. Jednostek opracowanych jako jeden typoszereg, ale jednocześnie i wyspecjalizowanych do tak różnorakich wymagań jak klasyczne działania bojowe, czy długotrwałe patrolowanie wskazanych stref.
(MC)