2025-09-16 22:09:12
System Wisła po pierwszym strzelaniu bojowym
Na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce 16 września br. miało miejsce historyczne, pierwsze bojowe strzelanie z wykorzystaniem systemu naziemnej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu Wisła. System Wisła został zbudowany w oparciu o zestawy rakietowe Patriot z system kierowania i dowodzenia IBCS (ang. Integrated Battle Command System). Poza Stanami Zjednoczonymi Polska jest jak dotąd jedynym użytkownikiem systemu IBCS. Strzelanie zostało wykonane przez żołnierzy z 37. dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej z 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Było to pierwsze strzelanie na świecie w konfiguracji Patriot/IBCS, realizowane poza terytorium Stanów Zjednoczonych, do tego z operacyjnie gotowym system dowodzenia IBCS. Co warto podkreślić, całość systemu była obsługiwana przez żołnierzy, a nie przez wynajęte na potrzeby strzelań firmy, co jest powszechną praktyką podczas prób systemu Patriot/IBCS prowadzonych w Stanach Zjednoczonych.

Moment wystrzelenia pocisku rakietowego PAC-2 GEM-T. Fot. mł. chor. Piotr Gubernat/COMBAT CAMERA.
Rakietowe strzelania bojowe systemu Wisła zostały zrealizowane w ramach federacji ćwiczeń „Żelazny Obrońca 25” oraz są częścią manewrów „Jesienny Ogień”. Celem strzelania było potwierdzenie gotowości obsług bojowych do realizacji zadań. W tym celu, na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce, rozlokowano dwie grupy ogniowe Wisła wraz ze stanowiskiem dowodzenia dywizjonu. Scenariusz strzelań przewidywał zniszczenie imitatora celu powietrznego (symulującego lot rakiety typu cruise) na odległości dalszej niż 25 km. Całość ugrupowania funkcjonowała w ramach sieciocentrycznego systemu dowodzenia IBCS, tworząc jednorodny obraz sytuacji przestrzeni powietrznej, a starty rakiet były autoryzowane przez poszczególne szczeble dowodzenia, zachowując procedury działań w ramach zintegrowanego systemu obrony powietrznej.
Celami powietrznymi podczas dzisiejszych strzelań były bezzałogowe statki powietrzne (BSP) MQM-178 Firejet osiągające prędkość 0,69 Ma i pułap 10670 m. Rozmiary tego celu to 3,3 m długości, 1,9 m rozpiętości, a ich maksymalna masa startowa wynosi 145 kg. Podczas strzelania wykorzystano dwa takie cele. Oba zostały trafione, każdy pojedynczym pociskiem rakietowym PAC-2 GEM-T. Wystrzelono łącznie dwa tego typu pociski, w odstępie 20 min. z dwóch różnych wyrzutni. Były to pociski zakupione specjalnie na potrzeby próbnych strzelań (dotąd Polska zamówiła 10 sztuk tego typu pocisków, na potrzeby dzisiejszego strzelania i kolejnych planowanych). Są to starsze i nieco tańsze rakiety niż zamówione dotąd przez Polskę na potrzeby systemu Wisła pociski PAC-3 MSE. Koszt dzisiejszego strzelania (w tym wykorzystanych celów powietrznych i rakiet PAC-2 GEM-T) można szacować na ok. 10 mln USD.

Cel powietrzny MQM-178 Firejet wykorzystany podczas dzisiejszych strzelań. Fot. Krzysztof Gumul/WCEO.
Rakietowe strzelania bojowe są podsumowaniem procesu szkolenia w zakresie bojowego wykorzystania systemu Wisła oraz pierwszym etapem certyfikacji dywizjonu stanowiącym zasadniczy krok do osiągnięcia pełnej gotowości bojowej (ang. FOC – Full Operational Capability). Po realizacji strzelań dywizjon zostanie poddany ocenie w zakresie wyszkolenia bojowego i gotowości do realizacji zadań w ramach ćwiczenia „Dzielny Huragan - 25” sfederowanego z ćwiczeniem prowadzonym przez Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwo Komponentu Powietrznego Dowództwa Operacyjnego „Nieustraszony Orzeł - 25”.
Dzisiejsze strzelania obserwowali m.in.: premier Donald Tusk, wicepremier i minister obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Marek Sokołowski oraz pełnomocnik ministra obrony narodowej ds. budowy systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej i zastępca szefa Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Michał Marciniak.
W grudniu 2024 roku 37. drop osiągnął wstępną gotowość operacyjną (ang. IOC – Initial Operational Capability), co stanowiło zwieńczenie pierwszego etapu szkolenia i zgrywania bojowego pododdziałów szczebla plutonu oraz sekcji dowodzenia z wykorzystaniem systemu dowodzenia IBCS poszczególnych grup ogniowych zestawów Wisła.

Wyrzutnia M903 z zamontowanymi dwoma konterami pocisków PAC-2 GEM-T, na chwilę po wykonaniu strzelania. Fot. mł. chor. Piotr Gubernat/COMBAT CAMERA.
W ramach realizowanego treningu, sprawdzeniu podlegały elementy operacyjne, tj. wyszkolenie obsad sekcji dowodzenia grup ogniowych Wisła w zakresie identyfikacji i klasyfikacji obiektów powietrznych, zwalczanie środków napadu powietrznego zagrażających obiektom osłony oraz zarządzanie lokalnymi zasobami sprzętu wojskowego, procedury kierowania ogniem na szczeblu dywizjonu w trybie scentralizowanym, zdecentralizowanym i autonomicznym w ramach realizacji zadań w Systemie Obrony Powietrznej RP.
Zakładanym i osiągniętym celem przedsięwzięcia było sprawdzenie umiejętności obsług bojowych w zakresie realizacji zadań związanych z przemieszczeniem, zajmowaniem stanowiska ogniowego i osiąganiem gotowości w nowym rejonie operacyjnego przeznaczenia oraz realizacji zadań zgodnie z bojowym przeznaczeniem. Głównym założeniem było prowadzenie zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej wyznaczonych obiektów infrastruktury krytycznej przed środkami napadu powietrznego, takimi jak: rakiety balistyczne, rakiety manewrujące, bezzałogowe statki powietrzne oraz lotnictwo.
(TD z wykorzystaniem komunikatu Agencji Uzbrojenia)